Bilard w Lublinie

Grądzisz

Pamiętam jak to w wakacje w 2002 i w I klasie liceum pisałem wierszyki bardzo śmieszne. Do dzis nie zapomnę tgo momentu jak Wheelmen przeczytał mój wierszyk o nauczycielach (że panią Weinper Pokemon (piiii) Razz

)

I wiecie co?? Jakoś tak się później porobiło ze zaprzestałem. Nie wiem czemu. Ale jakoś mam ochotę wrócic do mojej pracy artystycznej jako poeta )nie śmiać się ze słowa poeta, bo tylko poeta anie pisarz pisze wiersze Very Happy

). Wuersz ten jest trochę autobiograficzny i dotyczy mojego odrodzenia. Brzmi trochę powaznie nie?? Razz

Zastój

Kiedy człowiek młodym był,
to miał wrażenie że naprawdę żył.
Bo nagle dostał olśnienia, coś robić chciał,
Nie było przeszkód - wielki zapał miał.
Wyszło mu to nagle z głowy.
I wnet do działania był gotowy.
Robił to z wielką pasją, poświęceniem i wysiłkiem.
Ale żecz jasna miedzy każdym dnia posiłkiem.
Nie chodziło tu o jakieś pływanie, czy latanie,
lecz o rzecz najprostszą: PISANIE
Człowiek ten bez przerwy miał myśli świeże,
i co jakiś czas formował je na białym papierze.
Raz lepiej, raz gorzej wychodziło.
Ale tonie ważne - o nudę chodziło.
Bo ten człowieczek pisał niemało,
gdyż jego wolny czas to jakoś zabijało.
Tak mijały dni człowiek się rozwijał,
Być może z powołaniem się mijał.
Lecz później cos się urwało.
Człowiek poczół że coś mu było mało.
Człowiek ten z poezji się wyplątał....
.....................................................
......................................................
........................................................
..........................................................
............................................................
..........................................................
....................................................
........................................................
.........................................................
..............................................................
................................................................
I znów po latach pióra i papieru porządał.
Lecz czy teraz będzie inaczej tworzył??
Może jego umysł nowe drzwi otworzył??
Zastój się skończył, ruszył człek szlakiem wcześniej opuszczonym.
Lecz czy starym?? Czy ulepszonym??

Memorgo

You will be a great pen magician.

Grądzisz

No ja nie wiem. Miłoszem to ja nie jestem. to jest czysta amatorszczyzna
Embarassed

Memorgo

Don't worry. Make sure to write something special.

szynszyla

mi sie podoba:) gratulacje ja w zyciu bym czegos takiego nie napisala:)

Odindzo aka Żulla

NO Sick RESPECT a Akira pisz po polsku bo nie wszyscy znają Angielski Razz

Memorgo

everyone know

Odindzo aka Żulla

everyone knows, mój drogi, trzecia osoba, liczba pojedyńcza Wink

Memorgo

szynszyla

hehehehe ale cie zagia:D

Jaga · Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

jeśli ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości, to służę radą i pomocą Wink

Y2J

Ja bym potrzebował zwrotów przydatnych do opisywania obrazków po angielsku Razz

Na korki potrzebuję.. Wink

Memorgo

Y2J

Endriu: przecież to Żulla Ci napisał, że zrobiłeś błąd, więc nie rozumiem ? Więc zagiął Razz

On topic: Grądzisz, sam pomysł nie jest głupi, fajnie, że chciałeś nadać wierszowi bardziej refleksyjny charakter, szczególnie dobra jest końcówka. Pierwsza część odrobinę zbyt banalna if you ask me. Poza tym pomyśl o podobnej liczbie sylab w każdym wersie żeby lepiej się czytało, chociaż wiem, że to od cholery roboty Razz

Ogólnie fajnie, że starasz się coś tworzyć :> Good effort. Aha, nie rozumiem też dlaczego to znajduje się w dziale Humor, co w tym jest śmiesznego ? Razz

Memorgo

Y2J z tego co mi wiadomo to pisała to Pani przyszła magister Jaga wiec zagieła Razz